Chcę się z Tobą podzielić dziewięcioma zasadami wyznaczania swoich celów biznesowych.
Wiem, że to jest temat, który wiele osób powiela. Nadal się zastanawiam, jak to się dzieje, że tak wiele osób wyznacza swoje cele, a ich tak po prostu nie realizuje. Oczywiście opiszę to w kontekście biznesowym, czyli jak wyznaczać swoje cele związane z rozwojem Twojej firmy.
1. Twój cel musi być konkretny. To nie chodzi o to, żeby tak mniej więcej ustalić, że w 2022 roku chciałabym na przykład, żeby moja firma trochę przyrosła, miała więcej klientów, też chętnie bym zrobiła jakiś nowy produkt. To nie jest konkretny cel. Konkretny cel, to taki, który konkretnie określa to, co chcemy zrobić. Na przykład: nagrać kurs online, pozyskać trzydziestu nowych klientów w pierwszym półroczu, wydać e-booka. To jest konkretny i sprecyzowany cel. A nie coś, gdzieś, kiedyś bym chciała zrobić, ale w sumie to nie jestem do końca przekonana. Jestem też zwolenniczką mniejszych celów, niż planowania na cały rok. Nasze cele będą się zmieniać w ciągu roku, a w trakcie realizacji innych celów też coś nam może niespodziewanie wyskoczyć. Wiem to z doświadczenia przez lata prowadzenia swojego biznesu. Jako, że prowadzę go już prawie czternaście lat, to bardzo często te cele były weryfikowane. Zwłaszcza te długoterminowe, więc przestałam je ustalać. Skupiam się na mniejszych celach, które poniekąd prowadzą mnie do większego celu. U mnie są to akurat konkretne kwoty generowane przez firmę. Jest więc jeden duży konkretny cel, a wszystkie mniejsze działania prowadzą do jego realizacji.
2. Twój cel musi być realny. Nie może być tak, że zaplanujesz wydać książkę na temat, na którym zupełnie się nie znasz. Coś tam gdzieś wiesz, kojarzysz, ale tak naprawdę będzie Ci bardzo ciężko ten cel zrealizować. Będziesz musiała się doszkolić i poświęcić na to dużo czasu. Prawdopodobnie zniechęcisz się w trakcie. W związku z tym lepiej jest wyznaczać cele, które jesteś w stanie zrobić, np. chcę do końca roku nagrać dwanaście odcinków podcastu. To może być Twój mniejszy cel, ale realny do zrealizowania. Trzeba sobie to po prostu rozpisać. Dlatego ja zawsze też mówię, żeby mierzyć siły na zamiary. Nie ma co sobie do pieca dorzucać. Poza tym że realizujemy cele, to mamy dużo pobocznych spraw, które musimy na bieżąco załatwiać. Też bardzo często zdarza się tak, że bieżące sprawy nas gdzieś przygniotą. Każdy czasami się gdzieś zakopuje. Pamiętaj o tym.
3. Cel musi być mierzalny. Określ, jak ten cel ma wyglądać i kiedy ma być osiągnięty. Jeżeli jest to dłuższy cel (do którego będziesz dążyć dłużej niż kilka miesięcy), to wato jest wyznaczyć mniejsze cele, czyli kamienie milowe do jego realizacji. Będą Cię one dodatkowo motywować i zmniejszą prawdopodobieństwo, że w trakcie się zniechęcisz. Jeśli chcesz, żeby cel był mierzalny, to musi nastąpić jego efekt finalny, jak na przykład wydanie e-booka czy pozyskanie klientów. Jest to coś realnego. Możesz to policzyć bądź zobaczyć ile procent udało Ci się uzyskać. To też nie jest tak, że zakładam sobie sprzedaż za 100 tysięcy za trzy miesiące, a udało mi się za 80 tysięcy. Rzeczywiście nie udało mi się w stu procentach zrealizować tego celu, ale był on mierzalny. Wiem ile udało mi się zrealizować i ewentualnie zastanawiam się co mogłabym zmienić. Ale to już kolejny temat, który mam nadzieję, że kiedyś uda mi się omówić. Pamiętaj, żeby Twoje cele były mierzalnie, abyś nie musiała się zastanawiać, czy już osiągnęłaś ten cel, czy jednak nie.
4. Dla mnie jedną z fundamentalnych spraw jest to, by cel był określony w czasie. To nie może być tak, że ten cel osiągniemy kiedyś. Zawsze się znajdzie jakaś wymówka, odłożymy go na później, przesuniemy trochę na boczek i niech tam poczeka, bo teraz robimy coś innego. Nasz cel będzie leżał gdzieś w koncie zakurzony. Dlatego bardzo ważne jest, by trzymać się daty. Trzyma to w ryzach i motywuje. Ustal kiedy chcesz wydać tego e-booka czy książkę, nagrać kurs, do kiedy tych klientów musisz pozyskać. Jeżeli ten cel jest duży, to też warto te kamienie milowe określić w czasie.
5. Cel musi być atrakcyjny. Ciężko jest realizować cel, który nas nie pociąga i jest zniechęcający. To jest w ogóle bez sensu. Cele muszą być dla nas z jakiegoś punktu widzenia atrakcyjne, ciekawe, zachęcać nas do tego, aby do nich dążyć. Ciężko by mi było realizować cel, że nie będę jeść słodyczy przez trzy miesiące. Wymiękłabym zapewne po trzech dniach. Nie podejmujmy się takich dzikich zadań. Zastanów się dlaczego chcesz wydać e-booka, co on Ci da, co on doda do rozwoju Twojej firmy, dlaczego to jest takie atrakcyjne, czy to będzie kolejny krok do kolejnego celu, który chcę w przyszłości osiągnąć, czy jednak jest to zaspokojenie potrzeby, bo zawsze marzyłaś o tym, żeby to zrobić. Dlatego warto jest się nad tym zastanowić dlaczego Ci zależy i co Cię pociąga w tym celu i sobie to najlepiej co jakiś czas powtarzać.
6. Ma być ambitny. Łatwe cele to nie są żadne wyzwania. Jestem taką osobą, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzedaże cykliczne, że one po prostu mi się nudzą. Nudzi mi się sprzedawanie czwarty raz tego samego. Gdy wszystkie procesy są rozpisane, większość treści jest gotowa, to nawet mi się nowych nie chce pisać. To mnie już nie pociąga. Dlatego warto jest coś zmienić, dodać element, wrzucić jakąś zmienną, która to podkręci. O wiele bardziej lubię cele ambitne. Kiedy robię coś po raz pierwszy albo kiedy robię coś, co wiem, że będzie wymagało ode mnie większego poświęcenia, uwagi oraz nakładu pracy. Jest to dla mnie zdecydowanie ciekawsze i bardziej zachęca do tego, aby to robić. Czasami te ambitne cele są kosztem czegoś. Nie każdy lubi takie nowości, więc u Ciebie może być inaczej.
7. Pozytywnie zdefiniowany cel. Nie możemy mieć celu negatywnie nacechowanego, typu: Od stycznia nie chcę więcej przyjmować na siebie zbyt wielu zadań. Lepiej jest ustalić to inaczej: Chcę być bardziej asertywna w kontaktach z pracownikami oraz delegować im większe i bardziej odpowiedzialne zadania. Myślę, że to dla wielu też będzie miało dobry wpływ. Osobiście dla mnie to nie jest jakiś ważny element i nie zastanawiam się nad nim jakoś mocno. Z uwagi na to, że obserwują mnie różne osoby, które mogą mieć inaczej niż ja, więc to jest podpowiedź dla Was.
8. Ważne, żeby cel był w zasięgu kontroli. Musimy mieć realny wpływ na to, co chcemy osiągnąć. Nie możemy mieć na celu zmiany kogoś innego, za kogo nie możemy podejmować zadań. Z tego, co kiedyś przeczytałam, to celem wielu osób jest to, aby jego szef był bardziej wyrozumiały albo zlecał mu mniej zadań. Nie mamy w sobie takiej mocy, żeby taki cel osiągnąć. Dlatego ten cel w dużej mierze musi być taki, gdzie mamy sprawczość w stosunku do jego realizacji.
9. Możliwy do specyfikacji zmysłowej. Wizualizacja osiągnięcia celu też motywuje nas do jego realizacji. Wyobraź sobie swojego e-booka, którego masz i robisz zdjęcia jak leży wydrukowany albo masz go na tablecie. Ja zawsze lubię sobie tak wizualizować to, co chcę osiągnąć. Jeśli za kilka dni będzie mój webinar, to wyobrażam sobie ile osób na nim będzie. Ale też wyobrażam sobie jaka będzie fajna atmosfera, gdy będziemy ze sobą rozmawiać.
Ostatnia wskazówka dla Was dotyczy tego, że nie zawsze udaje się zrealizować wszystkie cele. Czasami wydarzy się w naszym życiu coś niespodziewanego i nie damy rady tego wykonać albo po jakimś czasie totalnie zmieniamy zdanie, bo to nie jest coś, co chcemy robić. Ja osobiście też miałam taki cel. Teraz będzie bardzo szczere wyznanie prawdy, więc uwaga. Swego czasu miałam taki cel, w którym za bardzo zależało mi na tym, żeby występować na scenie. Bardzo mnie to pozytywnie nakręcało by być na scenie, mówić do ludzi i być na nie zapraszaną. Na kilku udało mi się wystąpić jako gość. Już nie liczę tych online, bo są bądź co bądź mniej atrakcyjne. Ale po jakimś czasie stwierdziłam, że tak bardzo brnęłam do tego, żeby być na tych scenach i zaczęło mnie to strasznie męczyć od środka. Nawet zaczęłam się denerwować, że ktoś inny zamiast mnie został zaproszony. Przecież Ci ludzie też mają wartość i dają ją podczas swoich wystąpień. Byłam taka troszeczkę jellyfish. Ja tak z córkami określam osoby zazdrosne. Odpuściłam to po prostu i stwierdziłam, że nie udało mi się wystąpić na kilku scenach, na których mi zależało. Zrozumiałam, że za dużo pozytywnej energii ode mnie wyciąga to, żeby się tam dostać. Stwierdziłam, że nie chcę. Znudziło mi się to. Zniechęciłam się. Przewartościowałam to na nowo i odkryłam, że nie ma to większego wpływu na rozwój moich firm. Bardzo często, kiedy jestem prelegentem na takich konferencjach, to tam nie siedzą moi potencjalni klienci. To było bardziej dla mojego ego. Niektóre cele, tak jak mówiłam o sprzedaży, udaje się częściowo zrealizować i to też jest OK. Każdy kolejny cel będziemy bardziej realnie dobierać. Przekonasz się, że z czasem będzie to dla Ciebie codzienność. Musisz mieć jakiś cel, bo bez tego ciężko będzie Ci się rozwijać.
Jak zawsze serdecznie Cię zachęcam do korzystania z Kivo, żeby przetestować i umówić się z nami na wdrożenie oprogramowania w Twojej firmie edukacyjnej.
Zaufali nam między innymi:
Nowoczesny wgląd oraz wszystkie niezbędne funkcje, które pomogą Ci całkowicie zautomatyzować oraz przechowywać dane klientów zgodnie z RODO.
Obejrzyj nagranie z krótkiego, wirtualnego spaceru po naszym programie.
Każdy nasz klient otrzymuje od nas indywidualne wsparcie i szkolenie z naszego programu.
Jesteśmy dla Ciebie dostępni telefonicznie oraz pod e-mailem kontakt@kivo.pl
• 14 dniowy okres próbny • Karta kredytowa nie jest wymagana
Kolejna forma, dla mnie osobiście, jest lepsza od tej, którą przedstawiłam przed chwilą. Jest bardzo podobna, ale jest jedna różnica. Jest to stała miesięczna opłata. Czyli mamy dwa tysiące za kurs, dzielimy to na dziesięć równych opłat, czy dziewięć i mówimy klientowi, że co miesiąc jest 200 złotych. Nieważne, ile lekcji będzie, jest to cała kwota podzielona na dziesięć części, aby co miesiąc wpłacać tą samą sumę Oczywiście wyjaśniamy warunki współpracy, tak jak zresztą przy każdej innej umowie, żeby nie było problemów dlaczego tyle a nie więcej lub mniej. Zdecydowanie zredukuje to ilość pytań. Też klienci będą spodziewali się konkretnego wydatku co miesiąc i dla wielu osób jest to fajna sytuacja, że wiedzą jakie mają zobowiązania. Każdy z nas ma rachunki, a do tego też wiele rodzin sobie dolicza, że takie zobowiązanie miesięczne, to jest, np. kurs języka angielskiego czy niemieckiego. Zdecydowanie też dużo więcej osób zgodzi się na współpracę z nami, płacąc dwieście złotych miesięcznie.
Jest to mniejsza kwota i mniejszy wydatek dla rodziny, niż dwie duże płatności lub jedna. Będą pojawiać się dłużnicy, jak w większości przeze mnie prezentowanych form płatności, ale też musicie wiedzieć, że to nie jest tak, że połowa klientów nie płaci. To są jednostki. Zazwyczaj jeżeli mamy już dwie niezapłacone części, możemy się spodziewać, że ta osoba już nie zapłaci lub zniknie. Jest takie ryzyko zawodowe. Oczywiście możesz takie osoby prosić, aby zapłaciły, pisać wezwania do zapłaty, jak najbardziej można to robić. W zależności od tego, czy jest to dla Was gra warta świeczki.
Każdy zgodnie ze swoim sumieniem musi odpowiedzieć na to pytanie. Bo wiem, że niektórzy walczą o 100 złotych, a inni po prostu odpuszczają, bo mogą sobie na to pozwolić. Ja szanuję obie decyzje. Rozumiem tych, którzy są zawiedzeni, że ktoś wykorzystał ich czas i im nie zapłacił. Ale też rozumiem tych, którzy mówią: Dobra, no nieważne, trudno. Zajmie mi to więcej czasu, nerwów niż to warte. No i oczywiście stały, comiesięczny dopływ gotówki. Tutaj jesteśmy o wiele bardziej przewidywalni. Możemy przewidzieć ile pieniędzy wpłynie nam co miesiąc na konto, niż przy tych różnych płatnościach. O wiele łatwiej można gospodarować takim budżetem, planować rzeczy itd.
Ostatnia forma płatności dla biznesu stacjonarnego, i tu już tak troszeczkę wejdziemy w biznes online, ale o tym jeszcze za chwilę. Coraz więcej szkół, zwłaszcza w większych miastach, sięga po model abonamentowy z podpinaniem karty. Polega on na tym, że tak jak ludzie płacą za Netflixa, tak samo na stronach szkoły, osoby deklarują się na stałą miesięczną opłatę. Podpinają sobie kartę i co miesiąc tego samego dnia konkretna kwota zostaje im ściągnięta z konta. Jest to stała miesięczna opłata. Jest mnóstwo plusów takiej formy, np. nie musimy się upominać. Ale też jest jeden bardzo duży minus. Strasznie ciężko naszym rodakom jest podjąć decyzję o tym, aby podpiąć kartę na coś innego niż na przykład Netflix. O ile tak chętnie podpinamy kartę na rozrywkę, o tyle trudniej jest nam zrobić to, jeżeli chodzi o edukację. Taki model subskrypcyjny jest fajny, ale bardzo będzie dla Was wymagający, zwłaszcza na samym początku. Zawsze pojawią się osoby, które powiedzą: A dlaczego mi zdjęło pieniądze z konta? Ja chciałem zapłacić tydzień później. Wiem o czym mówię, dlatego, że taki model miałam w moim biznesie online w szkole językowej. W kursach językowych online, ludzie pisali do nas, dlaczego zabraliśmy im pieniądze z konta. Świadomość i edukowanie są szalenie ważne.
Na początku może być to ciężkie, zwłaszcza jeżeli robimy to dużą skalę. Akurat w naszym przypadku to była duża skala. W lokalnym biznesie na pewno mniejsza, ale nadal jest co robić.
Ostatnia forma płatności, też dla osób, które działają w online jest wykupywanie paczek godzin. Mamy na Kivo osoby, które prowadzą biznes stacjonarny, ale również mają klientów online. Jest to dosyć popularne. Coraz częściej słyszę o tym, że tak robicie i sprzedajecie zestaw, np. trzydziestu godzin lekcji online na żywo. Płaci się za paczę i mamy czas, żeby to wykorzystać przez jakiś okres. Tu również wchodzą płatności online’owe. Zajęcia oczywiście też są wtedy w onlinie. Obsługujemy na Kivo zarówno biznesy stacjonarne jak i biznesy online. Pracujemy dla Was też nad kilkoma nowymi rozwiązaniami, aby pomóc biznesom stacjonarnym wkroczyć w świat lekcji online prowadzonych na żywo. Mogę tylko zdradzić, że będą to dwa nowe rozwiązania, które bardzo zautomatyzują i ułatwią Wam obsługę klienta oraz płatności Ale o tym już niedługo będę miała zaszczyt Was poinformować.
Dziś serdecznie zachęcam Ciebie do przetestowania programu www.kivo.pl, gdzie będziesz mieć kontrolę finansów. Gdzie Wasi klienci, na swoich kontach, będą mogli zobaczyć ile mają do zapłaty w danym miesiącu i nieważne jaki model płatności wybierzesz, Kivo umożliwi Ci obsługiwanie każdego jednego. Obecnie poza opcją subskrybowania. Też w dużej mierze zależy od Was czy taką funkcję chcecie wprowadzić czy też nie. Serdecznie Was zachęcam, przetestujcie! Piszcie do nas na kontakt@kivo.pl. Tam możecie umówić się na indywidualne oprowadzanie po naszym programie lub od razu zapisać się na bezpłatny okres testowy na stronie www.kivo.pl.
Wirtualny Sekretariat
- podpisywanie umów online
- aplikacja KIVO na Android
- zarządzanie klientami (baza kontaktów, informacje o umowach)
- tworzenie grup (komunikaty gdzie są wolne miejsca)
- szybkie odwoływanie zajęć, organizowanie zastępstw
- widok odwołanych zajęć
- generowanie umów na podstawie ustawionych kursów
Tworzenie Grafików Zajęć
- kreator drag and drop
- widok zaplanowanych zajęć według lokalizacji, sali, lektora
- szybki podgląd grafiku
- możliwość wydrukowania planu
- szybkie ustalanie zajęć i ustawianie statusu realizacji
- uwzględnianie dni wolnych z kalendarza
Finanse Szkoły
- wyliczanie rentowności grup/zajęć
- kontrola stanu wpłat na konto i gotówki
- program do wystawiania faktur
- raporty stanu kont klientów
- informacje o dłużnikach i sumie brakujących wpłat
- szybka wysyłka przypomnienia o płatności bezpośrednio z Kivo
- wyliczenia kwoty do zapłaty dla każdego lektora, w oparciu o ilość przerobionych zajęć
- płatności online
Raporty dla klientów - One Page
- lista obecności
- wpłaty klienta oraz kwota do zapłaty za kolejny miesiąc
- uwagi lektora
- plan zajęć na kolejny miesiąc
- opisy przerobionego materiału dodane przez lektora
Panel Klienta
- aplikacja dla klienta
- kontrola obecności dziecka
- widok przerabianych tematów i materiałów
- Informacje o płatnościach
- harmonogram zajęć
- widok uwag dodanych przez lektora
Panel Lektora
- aplikacja dla Lektora
- zaznaczanie obecności uczniów
- wpisywanie tematów oraz programu
- uwagi dla poszczególnych uczniów lub całej grupy
- widok swojego planu zajęć
- widok kwoty do zapłaty za przerobione zajęcia i zastępstwa
- możliwość wpisania zgłoszenia nowego klienta
Komunikacja Wielokanałowa
- możliwość wysyłki e-mail bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- możliwość wysyłki SMS bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- konunikacja w aplikacji KIVO na Adnroid
- wbudowany czat do komunikacji z klientem
Zgłoszenia
- formularz zapisu klienta (link do wstawienia na stronie w formie przyciski lub wysłania mailem), z którego dane automatycznie pojawiają się w liście zgłoszeń
- generowanie konta klienta bezpośrednio z listy zgłoszeń
- ustawianie zajęć z poziomu listy zgłoszeń
Biblioteka Multimediów
- wykaz wszystkich materiałów dydaktycznych szkoły
- zaznaczanie, kto, co i kiedy wypożyczył
Najnowsze komentarze