793321000 kontakt@kivo.pl

W tym wpisie fajny temat czyli robienie podsumowań. 

Powiem szczerze, że ja je robię dwa, trzy razy w roku kalendarzowym. Doskonale wiem, że nie każdy tak postępuje. Więc mam nadzieję, że namówię Cię do tego, aby podsumować swoje dotychczasowe działania i pomyśleć o tym, co chcesz osiągnąć w kolejnych latach, od czego rozpocząć pracę lub co zmodyfikować. 

Wiem, że w styczniu o północy każdy z nas wypowiadał swoje marzenia, swoje plany i postanowienia noworoczne. Aby takie postanowienie noworoczne miało jakąkolwiek szansę na realizację, to trzeba przede wszystkim wiedzieć gdzie się jest. Na jakim etapie i w którym momencie rozwoju swojego biznesu. Czy wszystko to, co było zaplanowane jest już zrealizowane i czy udało nam się osiągnąć zeszłoroczne cele lub dlaczego nie? 

Przygotowałam dla Ciebie kilka pytań w sześciu płaszczyznach. Mam nadzieję, że będziesz na nie szczerze odpowiadać. Wiem, że to nie będą odpowiedzi typu tak/nie, tylko bardziej złożone i rozbudowane. Mam nadzieję, że moje uwagi będą dla Ciebie też dodatkowymi wskazówkami, które pomogą Ci wykonać to zadanie rzetelnie. To nie jest też tak, że ja całe swoje biznesowe życie takie podsumowania robiłam. Żyłam z roku na rok, z miesiąca na miesiąc wrzucona w wir bieżących obowiązków. Bez planów i bez jakiegokolwiek mierzenia efektów swojej pracy. Po prostu pracowałam. Nie ukrywam, że to nie było zbyt mądre, więc mam nadzieję, że Ty tak nie robisz. A jeżeli tak robisz, to ten wpis zmotywuje Cię do tego, aby zaprzestać. Zaczynamy! 

Pierwsza pula pytań, czyli co zrealizowałam.

Tutaj część z Was będzie dumna, a część z Was będzie się drapać po nosku. 

Z czego jestem niezwykle dumna? Co zrobiłaś takiego w tym roku, że z dumą o tym mówisz, piszesz, chwalisz się. Na przykład: zredukowałaś liczbę godzin w pracy, wydałaś nowy produkt, udało Ci się zatrudnić kogoś fantastycznego do współpracy albo podjęłaś nową relację biznesową.

Co zaplanowałam i to zrealizowałam? Czyli co w tamtym roku postanowiłaś i w tym roku to osiągnęłaś. Znowu domyślam się, że będzie różnie. Warto pomyśleć o tym, co tak naprawdę dopięłaś. Ja też wiem, że część rzeczy zostało dopiętych, a część rzeczy zostało niedopiętych. Wykluły się też jakieś inne rzeczy w międzyczasie. Bo żyjemy w takich czasach, że trzeba po prostu weryfikować swoje cele, plany i dostosowywać je do tego, co się dzieje wokół nas. 

Jakie rzeczy zrealizowałam, a nie były one wcześniej zaplanowane? To jest przestrzeń na to, co już wcześniej powiedziałam. Czyli że nie byłam uparta i nie drążyłam projektów, które po prostu nie miały szans na dalszy rozwój, tylko zrobiłam coś innego. Albo co się takiego wydarzyło i to zrobiłaś, a nie było to zaplanowane, bo los to na Ciebie zrzucił. Jeśli dostałaś jakąś szansę, to co to było?

Jakie cechy/okoliczności pomogły mi w realizacji tych projektów? Zastanów się, co zrobiłaś i jakie podjęłaś kroki. Czy może pojawiły się jakieś osoby, które pomogły to zrobić. Kto to był? Co to było? 

Druga tura pytań dotyczy tego, czego nie zrealizowałam.

Czego najbardziej żałuję, że nie zrobiłam? Na przykład: może Twoim celem było uruchomienie drugiej nogi w biznesie online, dodanie nowych usług albo produktów lub stworzenie e-booka. Cokolwiek to było i chciałaś dodatkowo na tym zarabiać, to jest ta przestrzeń, żeby odpowiedzieć i wypisać wszystko i zrobić sobie rachunek sumienia. 

Jakie projekty zaplanowałam, a ich nie zrealizowałam? Tutaj możemy wypisać ich więcej, ponieważ niektórych nie żałujecie. Ja mam takie projekty, które miałam w planach i ich nie zrobiłam. Z czasem stwierdziłam, że to było bez sensu i nie żałuję.

Co utrudniło mi realizację tych projektów? Jakie czynniki na to wpłynęły? Czy to były czynniki z mojej strefy troski i nie miałam na nie wpływu? Czy to były rzeczy, na które miałam wpływ, ale nic z tym nie zrobiłam?

Kolejna tura pytań dotyczy pieniędzy.

Czy to, ile zarabiam w tym roku, jest dla mnie satysfakcjonujące? Dziewczyny, szczerze. Tak? Nie? Prawie? 

Jakie realizacje były najbardziej dochodowe? Co w Twoim biznesie przyniosło Ci najwięcej pieniędzy? To bardzo ważne pytanie i bardzo ważne jest, żeby to przeanalizować i się zastanowić. Nie mówię tylko o tym, ile wpłynęło na konto. Weź też pod uwagę koszty związane z danym produktem czy usługą. 

Które realizacje były najmniej dochodowe i z jakich chciałabym zrezygnować? Może masz jakieś grupy, które są niedochodowe lub masz produkty, które promujesz i nic na tym nie zyskujesz. Wiem, że niektórzy ciągną nawet biznesy, które po prostu generują bardzo dużo problemów, stresu, troski, a są mało dochodowe. My je ciśniemy, bo głupio nam powiedzieć, że nie będziemy tego robić. Wydaje nam się, że mamy zobowiązania wobec społeczności, rodziny, ludzi i siebie samej. Więc warto też się nad tym zastanowić.

Czy pieniądze zarabiało mi się łatwo, czy przychodziło mi to z trudnością? To też jest bardzo ważna rzecz. Ja obecnie prowadzę kilka biznesów i niektóre z nich rokują do odstrzału, bo po prostu sprawiają coraz więcej trudności. Często mają jakieś problemy. Często są to problemy, na które ja nie mam wpływu. Albo są to takie problemy, które ciężko jest rozwiązać. Jeszcze jest OK, ale niestety trafia ta marka w ostatnich miesiącach na moją czerwoną listę. Może Ty też masz jakieś produkty lub projekty, które powinny na taką listę trafić. 

Czwarta seria pytań dotyczy tego, co jest w trakcie.

Jakie projekty nie zostały zamknięte i nie będą kontynuowane? Czyli coś, co jeszcze trwa, co chcesz kontynuować i jesteś zadowolona z tego jak to wygląda. 

Co wypadałoby zamknąć w najbliższych tygodniach? Jeśli mamy to na czerwonej liście, to trzeba w końcu podjąć decyzję. Odcinamy kulę od nogi czy ciągniemy ją dalej? To są trudne decyzje. Też stałam kiedyś przed takim wyborem. Niedługo będę podejmowała ją znowu. To nie jest tak, że wszystko zawsze nam idzie w stu procentach zgodnie z planami. Pytanie, czy chcemy się męczyć, czy nie. 

Następna seria dotyczy zdrowia.

Jak wiesz, ja sporo mówię też o efektywności osobistej. Zdrowie to jest jeden z elementów, który towarzyszy nam również w życiu zawodowym. Kiedy jesteśmy nie do końca w dobrej formie fizycznej lub psychicznej, to ciężko jest nam produktywnie realizować zadania.

Jak wyglądało Twoje samopoczucie w tym roku? Więcej było powerów czy dni, w których nic Ci się nie chciało i chciałaś być gdzieś schowana pod kocem i najlepiej, żeby nikt Cię nie zaczepiał? 

Czy dobrze się odżywiałaś i dbałaś o kondycję? Jak było z tym jedzeniem? Czy jadłaś gdzieś pokątnie, szybko i w międzyczasie? Czy dbałaś o to, żeby Twoje ciało miało trochę ruchu, i nie było to tylko siedzenie w pracy? A może chodziłaś na spacery lub zajęcia sportowe? Od razu mówię, że nie jestem fanką sportów, ale miałam dużo prób z różnymi zajęciami typu fitness, siłownia, joga i tego typu rzeczy. Zawsze te przygody kończyły się bardzo szybko. Natomiast to, co pomogło mi ćwiczyć regularnie, to bycie częścią zespołu tanecznego. Podtrzymuje mnie odpowiedzialność za to, że mam swoje miejsce w trzecim rzędzie na sześć. W ubiegłym roku byłam w ostatnim rzędzie. To też mnie motywuje do tego, aby być co tydzień na treningach, uczyć się kroków, ćwiczyć, trenować i być tego częścią. Bardzo jest to motywujące. Może Tobie to też pomoże w tym, aby o siebie bardziej zadbać. 

Jak się czułaś w tym roku fizycznie i psychicznie? 

Po prostu, czy to był dobry rok dla Ciebie.

I ostatnia seria o relacjach.

Które relacje dodawały Ci skrzydeł? 

Bo to nie jest tak, że my budujemy biznes i jesteśmy sami. Zawsze wokół nas się ktoś znajdzie. Czy to będzie mąż, który wspiera bądź nie wspiera? Może przyjaciółka, kolega po fachu albo ktoś z Internetu. Warto przemyśleć, które relacje dodawały Ci skrzydeł. Nawet te internetowe. Nawet jeśli to było obserwowanie kogoś w sieci, kto motywował Cię do tego, żeby pracować nad sobą, działać dalej, podejmować wyzwania i nie bać się zmian. To kto to był? 

Po drugiej stronie znajduje się pytanie: Po jakich spotkaniach czułaś się okropnie? Każdy z nas ma czasem tak, że zmienia swoich znajomych, bo zaczyna czuć się coraz gorzej w ich towarzystwie. Coraz częściej jest mu przykro lub czuje się niedoceniony. Czasami latami podejmujesz jakieś tematy, a na koniec okazuje się, że nikt Cię nie słuchał. Więc czy warto brnąć w takie relacje, pomimo że są też czasami fajne chwile? To tak do przemyślenia. 

Mam nadzieję, że wykonasz to zadanie. Ja również zachęcam Cię do wzięcia udziału w moim kursie: Podkręć swoją produktywność, gdzie walczymy z planowaniem, realizacją celów i tym, jak to wszystko ogarnąć, żeby realizować swoje cele zawodowe. Jest to fajny kurs z krótkimi materiałami wideo i PDF-ami. Mam nadzieję, że Tobie również pomoże. Znajdziesz go na www.liderbranzyedukacyjnej.pl w zakładce Kursy. 

Zaufali nam między innymi:

Lerne fajna szkoła
Encjo - Bochnia
Angielski z Fantazją
My Way Ulman
Royal Opole
Via Italia Szkoła Językowa Online