Elu, prowadzisz prężnie rozwijającą się szkołę językową ENCJO. Czy możesz powiedzieć, jakie według Ciebie są trzy kluczowe aspekty budowania stabilnej i dochodowej szkoły językowej?
Trudno wymienić tylko trzy, jest ich o wiele więcej. Ale gdybym miała wymienić to, na co prywatnie stawiam najmocniej, to z pewnością byłyby to:
– na pierwszym miejscu KADRA, czyli zarówno wykwalifikowany sekretariat ogarniający klientów i kursantów, jak i, wiadomo, świetni lektorzy z wiedzą metodyczną, uzupełnianą na bieżąco na rozmaitych kursach i szkoleniach, zmotywowani do tego, aby sprostać wciąż zmieniającym się realiom uczenia i potrzebom uczniów;
– na drugim miejscu JAKOŚĆ i SKUTECZNOŚĆ NAUCZANIA, co tak naprawdę jest rozwinięciem punktu pierwszego i bez czego trudno w ogóle marzyć o tym, aby przyciągnąć albo może bardziej – utrzymać na lata uczniów, czyli klientów szkoły; tak naprawdę uczeń (rodzic, klient) MUSI być pewny, że co roku, wybierając moją szkołę, inwestuje pieniądze i czas w sposób optymalny;
– wreszcie nieodzowne: MARKETING i ZARZĄDZANIE; ludzie muszą wiedzieć, że szkoła istnieje, ustawicznie się rozwija, zapewnia swoim uczniom/klientom wsparcie w ich rozwoju poprzez budowanie pozytywnych relacji z nimi, z rodzicami, a kadra musi wiedzieć, że szkoła, której są ważną częścią, działa sprawnie i stabilnie oraz że przy ich wkładzie pracy i energii zapewni im godziwe zarobki i przestrzeń na rozwój.
Czym się obecnie zajmujesz w swojej szkole jako właściciel oraz bez czego lub bez kogo nie wyobrażasz sobie dalszego rozwoju szkoły?
Heh! Ogromną radością jest dla mnie lista zadań, którymi się już nie zajmuję – każdy, kto ma własną działalność, wie, o czym mówię. A na czym się skupiam? Najogólniej mówiąc, na trzymaniu sterów na kursie stabilnego rozwoju i na byciu twarzą tego przedsięwzięcia. Owszem, są dni, kiedy wydaje mi się, że wciąż zajmuję się w szkole zbyt wieloma sprawami, bo choć lista zadań, które deleguję, jest coraz dłuższa, to nowych pomysłów mi nie ubywa i tak to się kręci. Jednak poczucie, że otaczają mnie ludzie, którzy umieją zadbać o naszych klientów, kursy, szkołę, kanał na YouTubie, social media itp., pozwala mi spać spokojnie.
A drugą nieodzowną przy ponad 400 aktywnych kursantach sprawą są rozwiązania technologiczne i automatyzacja procesów. W ENCJO korzystamy z platformy KIVO do zarządzania szkołą i chwalimy ją sobie, bo możemy wiele aspektów zarządzania szkołą kontrolować zdalnie za pomocą jednego narzędzia. Tak samo procedury w szkole pozwalają statkowi momentami płynąć na autopilocie, a nam spać spokojnie.
Jaki był Twój krok milowy w rozwoju szkoły oraz co zainspirowało Cię do zmian działania, myślenia, podejścia do biznesu?
Jak pewnie większość właścicieli szkół językowych zaczynałam od udzielania korepetycji. Zdałam sobie jednak sprawę, że to droga niestabilna i bez perspektyw rozwoju, z ograniczeniami, które nigdy nie pozwolą mi na realizację marzeń. Dlatego postanowiłam stworzyć coś większego, co pozwoli mi na regularne dochody niezależnie od tego, czy uczeń przyjdzie, czy coś mu wypadnie oraz czy ja w danym dniu pracuję, czy jestem w szpitalu czy na wycieczce.
Co do zmian myślenia, bardzo mi w tym pomogły konsultacje z Olgą i Michałem. Serio, pamiętam swoje własne słowa sprzed zmiany myślenia o szkole jako firmie, w czasie kiedy już zatrudniałam lektorów do lekcji indywidualnych. Mówiłam wtedy: „jak mam 5 zł zysku z każdych zajęć, to fajnie, bo mi spłacają kredyt, a ja mogę pracować na resztę”! Aż wstyd to teraz przytaczać, ale mam nadzieję, że te słowa komuś pomogą. Problem, czego łatwo się domyślić, robił się w wakacje, kiedy przestawało to się spinać, ale i to da się ogarnąć.
Dziękuję Wam jeszcze raz za mój nowy rozdział pt. „Twoja dochodowa szkoła językowa”. Rozdział, w którym przestałam uczyć. Definitywnie był to kamień milowy. Uwolniłam czas na szkolenie się, rozwijanie szkoły i zarządzanie nią. Nie sposób przemilczeć, jak szkolenia u Michała i Olgi pomogły mi przekształcić mało rentowne korki w dobrze zarabiającą szkołę. Czy się bałam? Tak. Moja zmiana stanowiska w mojej własnej firmie to był proces, ale im mniej uczyłam i sprzątałam, tym więcej zarabiałam. Jestem ze zmian w 100% zadowolona, tym bardziej że proces trwa, bo jest jeszcze trochę rzeczy w szkole, w które z czasem nie będę musiała się angażować, bo przejmą je zaufani współpracownicy. Nie wyobrażam sobie powrotu do takiej pracy, jaką wykonywałam kiedyś, ani do sposobu, w jaki pracowałam. Mam wreszcie czas dla siebie i dla rodziny, nie jestem przykuta do tablicy czy ekranu.
Czy uważasz, że działanie szkół w mediach społecznościowych to obecnie konieczność w kontekście pozyskiwania klientów czy raczej chwilowy trend?
Bez dwóch zdań konieczność. Dla przykładu: encjowe malowanki i zakładki do książek w miejskiej bibliotece czy baner i gadżety na szkolnym festynie też się przydają, ale bez social mediów marne są szanse na prosperowanie w XXI wieku.
Żeby klienci faktycznie kupowali kursy, potrzeba licznych punktów styku z marką szkoły, które pozwolą klientom nie tylko nas poznać, ale i polubić i nam zaufać. Bardzo dobre opinie, jakimi się cieszymy, owszem, robią bardzo dobrą robotę, ale to media społecznościowe najbardziej ułatwiają klientom dotarcie do szkoły i pozostawanie w kontakcie z nią, bo są właśnie świetnym miejscem na zaprezentowanie tych opinii. Nie czekamy biernie, aż ktoś w potrzebie się do nich dokopie.
Wiele osób uważa, że biznes edukacyjny to sezonowa działalność skazana na kruche, wakacyjne miesiące. Jaka jest Twoja opinia na ten temat?
Niekoniecznie, jak się dobrze obrócić, to i w lecie można nieźle zarobić. Dla przykładu: dzięki współpracy z naszym partnerem – zaprzyjaźnioną szkołą językową – ENCJO ma w ofercie krajowe i zagraniczne obozy. Kolejny rok z rzędu wysyłamy nie tylko naszych kursantów, lecz także tych, którzy jeszcze do ENCJO nie chodzą, nad morze, w góry, do Londynu i Skandynawii. Super się to sprawdza. Dla mnie to wymarzona forma współpracy, bo nie muszę wszystkiego organizować, a to ogrom pracy. A w szkole warsztaty tematyczne, kursy dla dorosłych i młodzieży, przygotowanie do egzaminów, zaplanowany czas na remont i malowanie sal… i zasłużony odpoczynek.
Dziękuję za poświecony czas.
Zaufali nam między innymi:
Nowoczesny wgląd oraz wszystkie niezbędne funkcje, które pomogą Ci całkowicie zautomatyzować oraz przechowywać dane klientów zgodnie z RODO.
Obejrzyj nagranie z krótkiego, wirtualnego spaceru po naszym programie.
Każdy nasz klient otrzymuje od nas indywidualne wsparcie i szkolenie z naszego programu.
Jesteśmy dla Ciebie dostępni telefonicznie oraz pod e-mailem kontakt@kivo.pl
• 14 dniowy okres próbny • Karta kredytowa nie jest wymagana
Kolejna forma, dla mnie osobiście, jest lepsza od tej, którą przedstawiłam przed chwilą. Jest bardzo podobna, ale jest jedna różnica. Jest to stała miesięczna opłata. Czyli mamy dwa tysiące za kurs, dzielimy to na dziesięć równych opłat, czy dziewięć i mówimy klientowi, że co miesiąc jest 200 złotych. Nieważne, ile lekcji będzie, jest to cała kwota podzielona na dziesięć części, aby co miesiąc wpłacać tą samą sumę Oczywiście wyjaśniamy warunki współpracy, tak jak zresztą przy każdej innej umowie, żeby nie było problemów dlaczego tyle a nie więcej lub mniej. Zdecydowanie zredukuje to ilość pytań. Też klienci będą spodziewali się konkretnego wydatku co miesiąc i dla wielu osób jest to fajna sytuacja, że wiedzą jakie mają zobowiązania. Każdy z nas ma rachunki, a do tego też wiele rodzin sobie dolicza, że takie zobowiązanie miesięczne, to jest, np. kurs języka angielskiego czy niemieckiego. Zdecydowanie też dużo więcej osób zgodzi się na współpracę z nami, płacąc dwieście złotych miesięcznie.
Jest to mniejsza kwota i mniejszy wydatek dla rodziny, niż dwie duże płatności lub jedna. Będą pojawiać się dłużnicy, jak w większości przeze mnie prezentowanych form płatności, ale też musicie wiedzieć, że to nie jest tak, że połowa klientów nie płaci. To są jednostki. Zazwyczaj jeżeli mamy już dwie niezapłacone części, możemy się spodziewać, że ta osoba już nie zapłaci lub zniknie. Jest takie ryzyko zawodowe. Oczywiście możesz takie osoby prosić, aby zapłaciły, pisać wezwania do zapłaty, jak najbardziej można to robić. W zależności od tego, czy jest to dla Was gra warta świeczki.
Każdy zgodnie ze swoim sumieniem musi odpowiedzieć na to pytanie. Bo wiem, że niektórzy walczą o 100 złotych, a inni po prostu odpuszczają, bo mogą sobie na to pozwolić. Ja szanuję obie decyzje. Rozumiem tych, którzy są zawiedzeni, że ktoś wykorzystał ich czas i im nie zapłacił. Ale też rozumiem tych, którzy mówią: Dobra, no nieważne, trudno. Zajmie mi to więcej czasu, nerwów niż to warte. No i oczywiście stały, comiesięczny dopływ gotówki. Tutaj jesteśmy o wiele bardziej przewidywalni. Możemy przewidzieć ile pieniędzy wpłynie nam co miesiąc na konto, niż przy tych różnych płatnościach. O wiele łatwiej można gospodarować takim budżetem, planować rzeczy itd.
Ostatnia forma płatności dla biznesu stacjonarnego, i tu już tak troszeczkę wejdziemy w biznes online, ale o tym jeszcze za chwilę. Coraz więcej szkół, zwłaszcza w większych miastach, sięga po model abonamentowy z podpinaniem karty. Polega on na tym, że tak jak ludzie płacą za Netflixa, tak samo na stronach szkoły, osoby deklarują się na stałą miesięczną opłatę. Podpinają sobie kartę i co miesiąc tego samego dnia konkretna kwota zostaje im ściągnięta z konta. Jest to stała miesięczna opłata. Jest mnóstwo plusów takiej formy, np. nie musimy się upominać. Ale też jest jeden bardzo duży minus. Strasznie ciężko naszym rodakom jest podjąć decyzję o tym, aby podpiąć kartę na coś innego niż na przykład Netflix. O ile tak chętnie podpinamy kartę na rozrywkę, o tyle trudniej jest nam zrobić to, jeżeli chodzi o edukację. Taki model subskrypcyjny jest fajny, ale bardzo będzie dla Was wymagający, zwłaszcza na samym początku. Zawsze pojawią się osoby, które powiedzą: A dlaczego mi zdjęło pieniądze z konta? Ja chciałem zapłacić tydzień później. Wiem o czym mówię, dlatego, że taki model miałam w moim biznesie online w szkole językowej. W kursach językowych online, ludzie pisali do nas, dlaczego zabraliśmy im pieniądze z konta. Świadomość i edukowanie są szalenie ważne.
Na początku może być to ciężkie, zwłaszcza jeżeli robimy to dużą skalę. Akurat w naszym przypadku to była duża skala. W lokalnym biznesie na pewno mniejsza, ale nadal jest co robić.
Ostatnia forma płatności, też dla osób, które działają w online jest wykupywanie paczek godzin. Mamy na Kivo osoby, które prowadzą biznes stacjonarny, ale również mają klientów online. Jest to dosyć popularne. Coraz częściej słyszę o tym, że tak robicie i sprzedajecie zestaw, np. trzydziestu godzin lekcji online na żywo. Płaci się za paczę i mamy czas, żeby to wykorzystać przez jakiś okres. Tu również wchodzą płatności online’owe. Zajęcia oczywiście też są wtedy w onlinie. Obsługujemy na Kivo zarówno biznesy stacjonarne jak i biznesy online. Pracujemy dla Was też nad kilkoma nowymi rozwiązaniami, aby pomóc biznesom stacjonarnym wkroczyć w świat lekcji online prowadzonych na żywo. Mogę tylko zdradzić, że będą to dwa nowe rozwiązania, które bardzo zautomatyzują i ułatwią Wam obsługę klienta oraz płatności Ale o tym już niedługo będę miała zaszczyt Was poinformować.
Dziś serdecznie zachęcam Ciebie do przetestowania programu www.kivo.pl, gdzie będziesz mieć kontrolę finansów. Gdzie Wasi klienci, na swoich kontach, będą mogli zobaczyć ile mają do zapłaty w danym miesiącu i nieważne jaki model płatności wybierzesz, Kivo umożliwi Ci obsługiwanie każdego jednego. Obecnie poza opcją subskrybowania. Też w dużej mierze zależy od Was czy taką funkcję chcecie wprowadzić czy też nie. Serdecznie Was zachęcam, przetestujcie! Piszcie do nas na kontakt@kivo.pl. Tam możecie umówić się na indywidualne oprowadzanie po naszym programie lub od razu zapisać się na bezpłatny okres testowy na stronie www.kivo.pl.
Wirtualny Sekretariat
- podpisywanie umów online
- aplikacja KIVO na Android
- zarządzanie klientami (baza kontaktów, informacje o umowach)
- tworzenie grup (komunikaty gdzie są wolne miejsca)
- szybkie odwoływanie zajęć, organizowanie zastępstw
- widok odwołanych zajęć
- generowanie umów na podstawie ustawionych kursów
Tworzenie Grafików Zajęć
- kreator drag and drop
- widok zaplanowanych zajęć według lokalizacji, sali, lektora
- szybki podgląd grafiku
- możliwość wydrukowania planu
- szybkie ustalanie zajęć i ustawianie statusu realizacji
- uwzględnianie dni wolnych z kalendarza
Finanse Szkoły
- wyliczanie rentowności grup/zajęć
- kontrola stanu wpłat na konto i gotówki
- program do wystawiania faktur
- raporty stanu kont klientów
- informacje o dłużnikach i sumie brakujących wpłat
- szybka wysyłka przypomnienia o płatności bezpośrednio z Kivo
- wyliczenia kwoty do zapłaty dla każdego lektora, w oparciu o ilość przerobionych zajęć
- płatności online
Raporty dla klientów - One Page
- lista obecności
- wpłaty klienta oraz kwota do zapłaty za kolejny miesiąc
- uwagi lektora
- plan zajęć na kolejny miesiąc
- opisy przerobionego materiału dodane przez lektora
Panel Klienta
- aplikacja dla klienta
- kontrola obecności dziecka
- widok przerabianych tematów i materiałów
- Informacje o płatnościach
- harmonogram zajęć
- widok uwag dodanych przez lektora
Panel Lektora
- aplikacja dla Lektora
- zaznaczanie obecności uczniów
- wpisywanie tematów oraz programu
- uwagi dla poszczególnych uczniów lub całej grupy
- widok swojego planu zajęć
- widok kwoty do zapłaty za przerobione zajęcia i zastępstwa
- możliwość wpisania zgłoszenia nowego klienta
Komunikacja Wielokanałowa
- możliwość wysyłki e-mail bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- możliwość wysyłki SMS bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- konunikacja w aplikacji KIVO na Adnroid
- wbudowany czat do komunikacji z klientem
Zgłoszenia
- formularz zapisu klienta (link do wstawienia na stronie w formie przyciski lub wysłania mailem), z którego dane automatycznie pojawiają się w liście zgłoszeń
- generowanie konta klienta bezpośrednio z listy zgłoszeń
- ustawianie zajęć z poziomu listy zgłoszeń
Biblioteka Multimediów
- wykaz wszystkich materiałów dydaktycznych szkoły
- zaznaczanie, kto, co i kiedy wypożyczył
Najnowsze komentarze