Wiem, że to brzmi niczym saga kosmiczna. Tak, jest taka możliwość. Na pewno już się teraz zastanawiasz, o co tak naprawdę mi chodzi. Jak biznes edukacyjny bez ludzi? Jak to jest możliwe? Oczywiście, nie mówię o tym, że nie będziesz mieć klientów, bo będziesz mieć ich dużo. To Ci gwarantuję.
Na początek mam jednak dla Ciebie kilka smutnych faktów. Bądźmy szczerzy. Od wielu lat na rynku pracy brakuje wyspecjalizowanych nauczycieli. Czy to języka angielskiego, czy też osób, które by chciały pracować w zawodzie popołudniami, jako nauczyciel w placówce prywatnej. Prowadząc biznes stacjonarny musisz wiedzieć, że zazwyczaj lekcje w takiej szkole odbywają się po godzinie 13:00 i często trwają do godziny 21:00. W związku z tym Twoi lektorzy i Twoja kadra lektorska też będzie pracować w takich godzinach. Zazwyczaj wygląda tak, że jest to osoba, która w ciągu dnia pracuje na etacie w szkole a popołudniami dorabia u Ciebie. Często, zarabiając dużo więcej niż w państwowej placówce. Bardzo często takie osoby traktują tę pracę jako dorywczą i tymczasową, jako: Dorobię sobie do mojej podstawowej pensji. Nie traktując nas często poważnie. Pokazują nam to tym, że odwołują zajęcia – bo mają zebranie w szkole; odwołują zajęcia – bo jadą na wycieczkę szkolną; odwołują zajęcia – bo drapie ich gardło itd. Mogłabym mnożyć tych powodów dużo. Finał finałów, często te osoby rezygnują po roku lub po dwóch latach pracy. Są przemęczone, czują pomału wypalenie zawodowe dlatego, że ciągną bardzo często dwa etaty. Kiedy proponujemy im, żeby przeszli tylko do nas, że zaproponujemy im więcej godzin, to zaczynają się schody: A nie, bo to wieczorami. Ja planuję założyć rodzinę. Ja mam narzeczonego, a on narzeka, że spędzamy mało czasu ze sobą. No i tych powodów, aby nie być z nami jest zdecydowanie więcej. Nieczęsto jest tak, że wcale nie chodzi tu o pieniądze.
Nam się wydaje, że musimy płacić więcej. Ja uważam, że wolne wieczory, czas dla rodziny, czas dla siebie jest bardziej cenny niż często niejedna pensja w placówce edukacyjnej. My też mieliśmy z Michałem dość takiej rotującej się kadry i walki o klienta.
Szukania lektorów dosłownie na wszystkich płaszczyznach. Czy to po znajomych, czy w Internecie, czy na uczelniach. W końcu stwierdziliśmy, że to jest po prostu bez sensu. Z roku na rok CV było coraz mniej. Bywały takie sezony, że nie było ich wcale. Wręcz musieliśmy się prosić naszych lektorów, żeby wzięli więcej godzin. Finał finałów, postanowiliśmy wycofać się z biznesu stacjonarnego. Jednym z powodów był brak kadry i wieczne rotacje. My nie narzekaliśmy w ostatnich latach na to, że mieliśmy za mało klientów. My mieliśmy problem, żeby tych klientów ktoś rzetelnie obsłużył. Bo kiedy przychodziły do nas CV i po rozmowie już wiedzieliśmy, że nic dobrego z tego nie wyjdzie, to nie chcieliśmy robić nic na siłę. Wiadomo, że nie bierzemy byle kogo, żeby u nas prowadził zajęcia.
Ta osoba będzie pracowała na opinię naszej szkoły. Nie tylko na swoją. Wiecie jak to jest. Chcemy, żeby dobrze o nas mówiono na mieście. Jeżeli już faktycznie masz dość, to może jest to ten moment, aby pomyśleć o Twoim dochodowym biznesie edukacyjnym online.
My tak zrobiliśmy finalnie w 2017 roku. Rozpoczęliśmy projekt związany z niemieckim online. Mamy dwie opcje. W sumie mamy kilka opcji do wyboru jeżeli chodzi o online. My zdecydowaliśmy się na taką, że nasi kursanci (dokładnie jest już ich ponad trzy i pół tysiąca) uczą się sami. Kupują od nas nagrany kurs, który powstał w 2017 roku. Fakt faktem, teraz planujemy odświeżyć jego wygląd, bo w 2017 roku ten kurs był nagrywany w innej jakości i chcemy odświeżyć te nagrania. Natomiast w 2017 roku nasza wspólniczka Paula, nagrała lekcje i przez tyle lat ten kurs był sprzedawany. Tak samo teraz, jak spojrzysz na siebie, to Ty też możesz nagrać taki kurs. Możesz wziąć kogoś do współpracy i zapłacić za to, że nagra ten kurs dla Ciebie raz, a Ty będziesz go sprzedawać. Wtedy faktycznie, ten lektor nie jest potrzebny. Nie ma potrzeby posiadania lektora w takim momencie, kiedy jest to kurs do samodzielnej nauki. My osobiście polecamy tę formę rozwoju biznesu. Ona również potrzebuje czasu.
To nie jest tak, że otworzysz biznes edukacyjny online i od razu z dnia na dzień poczujesz przypływ wielu klientów. Na to potrzeba czasu i trzeba to sobie dokładnie wypracować. Tak samo jak rozwój biznesu stacjonarnego, biznes onlinowy potrzebuje kilku ważnych działań i aspektów, tj. : nauki sprzedaży w Internecie, budowania społeczności, tworzenia produktów, drabiny produktów. Bo to też nie jest tak, że od razu tworzymy kurs, który będzie kosztował dwa tysiące złotych. Będzie nam go bardzo ciężko sprzedać, kiedy nie mamy zaufania. Musimy zbudować zaufanie do naszej marki. Musimy też wypuścić mniejsze produkty, które ludzie chętniej od nas kupią. Jest to cały proces, który musimy stopniowo wprowadzać.
Jeżeli to nie jest dla mnie, to może na początku będę chciała nauczać hybrydowo i mieć zarówno lektorów na żywo w szkole, jak i na żywo w onlinie. Oczywiście jest to też ciekawy sposób. Dlatego, że lektorów możemy mieć z całej Polski bądź z całego świata. Każdy z Was tak może robić. Nie jest to tylko na wyłączność dla kogoś.
Kivo już wdraża nowy moduł, który będzie pomagał bookować i opłacać takie lekcje online. Klient, aby wziąć udział w lekcjach onlinowych, musi za nie zapłacić szybkim przelewem przez Kivo. Myślę, że to będzie bardzo fajna opcja dla osób, które planują tak zacząć. Dla osób, które chcą iść w online, tak jak my poszliśmy. Utworzyliśmy nagrania do kursów online i wydaliśmy do nich książkę i planery. Można dodatkowo wzbogacać swoją ofertę o produkty fizyczne i naprawdę bardzo dobrze się to sprawdza. Dla tych osób również pracujemy w Kivo nad modułem kursów online. Będziecie mogli osadzać swoje kursy online i udostępniać je przez Kivo dla swoich kursantów. Furtka Kivo już niedługo będzie dla Was otwarta. Jeżeli interesuje Cię biznes online i chcesz nagrywasz kursy albo też chcesz uczyć onlinowo i zatrudniać w ten sposób lektorów, to też mam dla Ciebie kolejną bardzo dobrą wiadomość.
Startujemy z premierą kursu online: Dochodowy edu biznes online. Będziemy Was uczyć jak go stworzyć, jak wycenić i jakie programy potrzebujesz, aby z takim biznesem ruszyć i zautomatyzować wszystko co się da. Wyjaśnimy jak to wszystko połączyć tak, aby śmigało jak u nas. Część techniczna, udostępnianie i faktury – to wszystko jest zautomatyzowane. My zajmujemy się w dużej mierze sprzedażą, promocją i budowaniem społeczności. Bo tak naprawdę, to jest dla biznesu online najważniejsze. Jeżeli chcesz się nauczyć jak to zrobić, to serdecznie Ciebie zachęcam, aby być z nami na bieżąco. Dzielimy się swoją wiedzą i pokazujemy jak rozwinęliśmy swoją markę z kursami online.
Pamiętajcie, że kadra w szkole stacjonarnej, to jest serce Waszego biznesu. Jeżeli budujecie to serce z jakichś drobnych, połatanych elementów i osób, które nie czują wizji Waszej szkoły, które uczą po swojemu i nie chcą dopasować się do norm jakie są w twojej szkole, nie mają pozytywnej energii, robią to za karę, to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Ja zawsze mówię, że czasami my na siłę płyniemy pod prąd, męczymy się, katujemy, nie śpimy po nocach. W naszej głowie jest wizja szkoły pełnej radości, uśmiechu, ciekawych lekcji i entuzjazmu, który widać na twarzach naszej kadry. Niestety, często jest to tylko nasze marzenie. Realia są inne.
Zmagamy się z problemami związanymi z tym, że nie ma zaangażowania i energii, są spóźnienia, odwołania itd. Więc może warto pomyśleć, czy w tym roku szkolnym nie zacząć budować drugiej odnogi własnego biznesu. Nie mówię tu o piekarni ani o kwiaciarni. Mówię o edu biznesie online. Ja serdecznie Tobie polecam tę formę. My po dwóch latach rozwijania tej marki, finalnie oddaliśmy naszą stacjonarną placówkę, by skupić się na rozwoju tych biznesów. Bo nawet w gorszych miesiącach nasz biznes online generuje więcej niż w dobrych miesiącach stacjonarny biznes edukacyjny. Myślę, że da Ci to do myślenia. Też sporo będziemy mówić w kursie o kosztach, o księgowości i o tych wszystkich aspektach, które na pewno będą Was interesować. Bądźcie z nami na bieżąco. Mam nadzieję, że ten rok szkolny, będzie wyjątkowy dla Was pod wieloma względami. Nie tylko jeżeli chodzi o stacjonarny biznes. Ale myślę, że może to będzie ten rok, kiedy pójdziecie również w online.
Zaufali nam między innymi:
Nowoczesny wgląd oraz wszystkie niezbędne funkcje, które pomogą Ci całkowicie zautomatyzować oraz przechowywać dane klientów zgodnie z RODO.
Obejrzyj nagranie z krótkiego, wirtualnego spaceru po naszym programie.
Każdy nasz klient otrzymuje od nas indywidualne wsparcie i szkolenie z naszego programu.
Jesteśmy dla Ciebie dostępni telefonicznie oraz pod e-mailem kontakt@kivo.pl
• 14 dniowy okres próbny • Karta kredytowa nie jest wymagana
Kolejna forma, dla mnie osobiście, jest lepsza od tej, którą przedstawiłam przed chwilą. Jest bardzo podobna, ale jest jedna różnica. Jest to stała miesięczna opłata. Czyli mamy dwa tysiące za kurs, dzielimy to na dziesięć równych opłat, czy dziewięć i mówimy klientowi, że co miesiąc jest 200 złotych. Nieważne, ile lekcji będzie, jest to cała kwota podzielona na dziesięć części, aby co miesiąc wpłacać tą samą sumę Oczywiście wyjaśniamy warunki współpracy, tak jak zresztą przy każdej innej umowie, żeby nie było problemów dlaczego tyle a nie więcej lub mniej. Zdecydowanie zredukuje to ilość pytań. Też klienci będą spodziewali się konkretnego wydatku co miesiąc i dla wielu osób jest to fajna sytuacja, że wiedzą jakie mają zobowiązania. Każdy z nas ma rachunki, a do tego też wiele rodzin sobie dolicza, że takie zobowiązanie miesięczne, to jest, np. kurs języka angielskiego czy niemieckiego. Zdecydowanie też dużo więcej osób zgodzi się na współpracę z nami, płacąc dwieście złotych miesięcznie.
Jest to mniejsza kwota i mniejszy wydatek dla rodziny, niż dwie duże płatności lub jedna. Będą pojawiać się dłużnicy, jak w większości przeze mnie prezentowanych form płatności, ale też musicie wiedzieć, że to nie jest tak, że połowa klientów nie płaci. To są jednostki. Zazwyczaj jeżeli mamy już dwie niezapłacone części, możemy się spodziewać, że ta osoba już nie zapłaci lub zniknie. Jest takie ryzyko zawodowe. Oczywiście możesz takie osoby prosić, aby zapłaciły, pisać wezwania do zapłaty, jak najbardziej można to robić. W zależności od tego, czy jest to dla Was gra warta świeczki.
Każdy zgodnie ze swoim sumieniem musi odpowiedzieć na to pytanie. Bo wiem, że niektórzy walczą o 100 złotych, a inni po prostu odpuszczają, bo mogą sobie na to pozwolić. Ja szanuję obie decyzje. Rozumiem tych, którzy są zawiedzeni, że ktoś wykorzystał ich czas i im nie zapłacił. Ale też rozumiem tych, którzy mówią: Dobra, no nieważne, trudno. Zajmie mi to więcej czasu, nerwów niż to warte. No i oczywiście stały, comiesięczny dopływ gotówki. Tutaj jesteśmy o wiele bardziej przewidywalni. Możemy przewidzieć ile pieniędzy wpłynie nam co miesiąc na konto, niż przy tych różnych płatnościach. O wiele łatwiej można gospodarować takim budżetem, planować rzeczy itd.
Ostatnia forma płatności dla biznesu stacjonarnego, i tu już tak troszeczkę wejdziemy w biznes online, ale o tym jeszcze za chwilę. Coraz więcej szkół, zwłaszcza w większych miastach, sięga po model abonamentowy z podpinaniem karty. Polega on na tym, że tak jak ludzie płacą za Netflixa, tak samo na stronach szkoły, osoby deklarują się na stałą miesięczną opłatę. Podpinają sobie kartę i co miesiąc tego samego dnia konkretna kwota zostaje im ściągnięta z konta. Jest to stała miesięczna opłata. Jest mnóstwo plusów takiej formy, np. nie musimy się upominać. Ale też jest jeden bardzo duży minus. Strasznie ciężko naszym rodakom jest podjąć decyzję o tym, aby podpiąć kartę na coś innego niż na przykład Netflix. O ile tak chętnie podpinamy kartę na rozrywkę, o tyle trudniej jest nam zrobić to, jeżeli chodzi o edukację. Taki model subskrypcyjny jest fajny, ale bardzo będzie dla Was wymagający, zwłaszcza na samym początku. Zawsze pojawią się osoby, które powiedzą: A dlaczego mi zdjęło pieniądze z konta? Ja chciałem zapłacić tydzień później. Wiem o czym mówię, dlatego, że taki model miałam w moim biznesie online w szkole językowej. W kursach językowych online, ludzie pisali do nas, dlaczego zabraliśmy im pieniądze z konta. Świadomość i edukowanie są szalenie ważne.
Na początku może być to ciężkie, zwłaszcza jeżeli robimy to dużą skalę. Akurat w naszym przypadku to była duża skala. W lokalnym biznesie na pewno mniejsza, ale nadal jest co robić.
Ostatnia forma płatności, też dla osób, które działają w online jest wykupywanie paczek godzin. Mamy na Kivo osoby, które prowadzą biznes stacjonarny, ale również mają klientów online. Jest to dosyć popularne. Coraz częściej słyszę o tym, że tak robicie i sprzedajecie zestaw, np. trzydziestu godzin lekcji online na żywo. Płaci się za paczę i mamy czas, żeby to wykorzystać przez jakiś okres. Tu również wchodzą płatności online’owe. Zajęcia oczywiście też są wtedy w onlinie. Obsługujemy na Kivo zarówno biznesy stacjonarne jak i biznesy online. Pracujemy dla Was też nad kilkoma nowymi rozwiązaniami, aby pomóc biznesom stacjonarnym wkroczyć w świat lekcji online prowadzonych na żywo. Mogę tylko zdradzić, że będą to dwa nowe rozwiązania, które bardzo zautomatyzują i ułatwią Wam obsługę klienta oraz płatności Ale o tym już niedługo będę miała zaszczyt Was poinformować.
Dziś serdecznie zachęcam Ciebie do przetestowania programu www.kivo.pl, gdzie będziesz mieć kontrolę finansów. Gdzie Wasi klienci, na swoich kontach, będą mogli zobaczyć ile mają do zapłaty w danym miesiącu i nieważne jaki model płatności wybierzesz, Kivo umożliwi Ci obsługiwanie każdego jednego. Obecnie poza opcją subskrybowania. Też w dużej mierze zależy od Was czy taką funkcję chcecie wprowadzić czy też nie. Serdecznie Was zachęcam, przetestujcie! Piszcie do nas na kontakt@kivo.pl. Tam możecie umówić się na indywidualne oprowadzanie po naszym programie lub od razu zapisać się na bezpłatny okres testowy na stronie www.kivo.pl.
Wirtualny Sekretariat
- podpisywanie umów online
- aplikacja KIVO na Android
- zarządzanie klientami (baza kontaktów, informacje o umowach)
- tworzenie grup (komunikaty gdzie są wolne miejsca)
- szybkie odwoływanie zajęć, organizowanie zastępstw
- widok odwołanych zajęć
- generowanie umów na podstawie ustawionych kursów
Tworzenie Grafików Zajęć
- kreator drag and drop
- widok zaplanowanych zajęć według lokalizacji, sali, lektora
- szybki podgląd grafiku
- możliwość wydrukowania planu
- szybkie ustalanie zajęć i ustawianie statusu realizacji
- uwzględnianie dni wolnych z kalendarza
Finanse Szkoły
- wyliczanie rentowności grup/zajęć
- kontrola stanu wpłat na konto i gotówki
- program do wystawiania faktur
- raporty stanu kont klientów
- informacje o dłużnikach i sumie brakujących wpłat
- szybka wysyłka przypomnienia o płatności bezpośrednio z Kivo
- wyliczenia kwoty do zapłaty dla każdego lektora, w oparciu o ilość przerobionych zajęć
- płatności online
Raporty dla klientów - One Page
- lista obecności
- wpłaty klienta oraz kwota do zapłaty za kolejny miesiąc
- uwagi lektora
- plan zajęć na kolejny miesiąc
- opisy przerobionego materiału dodane przez lektora
Panel Klienta
- aplikacja dla klienta
- kontrola obecności dziecka
- widok przerabianych tematów i materiałów
- Informacje o płatnościach
- harmonogram zajęć
- widok uwag dodanych przez lektora
Panel Lektora
- aplikacja dla Lektora
- zaznaczanie obecności uczniów
- wpisywanie tematów oraz programu
- uwagi dla poszczególnych uczniów lub całej grupy
- widok swojego planu zajęć
- widok kwoty do zapłaty za przerobione zajęcia i zastępstwa
- możliwość wpisania zgłoszenia nowego klienta
Komunikacja Wielokanałowa
- możliwość wysyłki e-mail bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- możliwość wysyłki SMS bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- konunikacja w aplikacji KIVO na Adnroid
- wbudowany czat do komunikacji z klientem
Zgłoszenia
- formularz zapisu klienta (link do wstawienia na stronie w formie przyciski lub wysłania mailem), z którego dane automatycznie pojawiają się w liście zgłoszeń
- generowanie konta klienta bezpośrednio z listy zgłoszeń
- ustawianie zajęć z poziomu listy zgłoszeń
Biblioteka Multimediów
- wykaz wszystkich materiałów dydaktycznych szkoły
- zaznaczanie, kto, co i kiedy wypożyczył
Najnowsze komentarze