Otwarcie konkurencyjnej szkoły przez lektora, który szkolił się i szlifował swoje nauczycielskie rzemiosło w Twojej firmie, to duży cios.
Pisząc ten tekst, poprosiłam trzy wspaniałe właścicielki firm edukacyjnych o podzielenie się swoim doświadczeniem w tym zakresie.
Zanim opowiem Ci ich historie, to przygotowałam kilka cytatów prawników, którzy zajmują się „nieuczciwą konkurencją”.
Można rozróżnić trzy główne kategorie odejść pracownika i jego działań związanych z otwarciem własnej działalności, która oferuje takie same usługi jak nasza.
1.Pracownik wykorzystuje dane pozyskane w trakcie zatrudnienia u poprzedniego pracodawcy do własnej działalności biznesowej. Wykorzystuje te same metody, schematy, czasem kopiuje autorskie materiały do nauki byłego pracodawcy i wykorzystuje jako własne, ale nie podbiera nam klientów poprzez telefonowanie do „swoich” kursantów.
2. Pracownik odchodzi i rozpoczyna oficjalnie własną działalność konkurencyjną. Kieruje swoją ofertę do klientów byłego pracodawcy, w tym celu wykorzystuje dane kontaktowe pozyskane przez byłego pracodawcę.
3. Pracownik podczas nakłaniania klientów do odejścia i podjęcia współpracy z nim w jego firmie, rozpowszechniania nieprawdziwe wiadomości o swoim (byłym lub aktualnym) pracodawcy, w celu przysporzenia sobie korzyści lub wyrządzenia szkody pracodawcy.
Niestety często lektorzy/instruktorzy traktują swoich kursantów jak „własność”, bo przecież oni ich uczą, a nie właściciel szkoły. Z ich punktu widzenia „zabieranie uczniów”, to nic złego. Warto też pamietać, że jest dużo pracowników, którzy idą na swoje i zostają w dobry kontaktach, czy relacjach ze swoim byłym szefem. Ich intencją nie jest im zaszkodzić, tylko chcą się rozwijać i spróbować sił jako przedsiębiorcy.
Czy takie działania są dozwolone?
Przygotowałam dla Ciebie kilka cytatów różnych prawników, którzy zajmują się takimi sprawami.
1. Kiedy nasz pracownik zatrudniony na umowę o pracę zakłada swoją firmę za naszymi plecami i nam szkodzi:
„Prowadzenie przez pracownika działalności konkurencyjnej już samo w sobie narusza interesy pracodawcy, albowiem pracownik działając na tym samym rynku konsumenckim posiada wiedzę nabytą u pracodawcy z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, którą wykorzystuje prowadząc własną działalność gospodarczą. – wyrok z dnia 29 kwietnia 2010 r., III APa 3/10”
Przepisy Kodeksu pracy zakazują pracownikowi naruszania interesów jego pracodawcy. Pamiętaj jednak, że zakaz ten przestaje obowiązywać w chwili zakończenia umowy.
2. Pracownik zatrudniony na umowę zlecenia, przy takiej umowie przepisy prawa pracy nie będą miały zastosowania – ale Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji już tak.
Czyny nieuczciwej konkurencji
Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
„Przejmowanie pracowników i klientów:
1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest nakłanianie osoby świadczącej na rzecz przedsiębiorcy pracę, na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, do niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych albo innych obowiązków umownych, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy.
2. Czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy.”
Dlaczego lektorzy postanawiają iść na swoje?
Niskie zarobki jako lektor i perspektywa zarobienia większej kwoty na swoim.
Brak możliwość dalszego rozwoju u pracodawcy
Obarczenie grupami wiekowymi, z którymi nie chcą pracować (wiek, poziom, godziny)
Ograniczenia metodyczne, które obowiązują u pracodawcy
Chęć spróbowania własnych sił jako przedsiębiorca
Czas na prawdziwe historie i cenne porady od właścicielek szkół.
Historia I
„Pani Aneta zaczęła u nas pracę na stanowisko sekretarki, była naszym zaprzyjaźnionym pracownikiem z polecenia. Po pewnym czasie awansowała do funkcji lektora oraz metodyka. Nasze stosunki były przyjacielskie. Nagle złożyła wypowiedzenie i zaczęła wszystko olewać. Pewnego dnia zorientowałam się, że przy wykorzystaniu służbowego e-maila, ściągnęła i przesłała do siebie wszystkie dokumenty, materiały metodyczne i dydaktyczne szkoły z dropbox’a. Natychmiast zmieniłam hasło. Pani Aneta przestała się całkowicie odzywać, myślałam, że chociaż powie coś na temat zablokowanego dostępu do służbowej poczty. Ostatniego dnia oprosiłam Panią Anetę na rozmowę przy obecności adwokata, który poinformował ją, że wszystkie dokumenty, które ściągnęła są własnością firmy i nie ma prawa ich wykorzystywać i musi je usunąć.
Cała, ta sprawa była dla mnie bardzo trudna i do dziś nie znam prawdziwego powodu odejścia Pani Anety, ani dlaczego ściągnęła nasze dokumenty z chmury.”
Historia II
„Nasz lektor uczył indywidualnie osobę dorosłą i pewnego dnia klient poinformował nas, że chce zrezygnować ze swoich zajęć z tym lektorem ponieważ, jego córka nie jest zadowolona z tego, jak prowadzi zajęcia, więc on również rezygnuje. Właśnie w taki sposób dowiedziałam się, że owy lektor robi na boku lekcje pomimo zakazu w umowie. Oczywiście straciłam zaufanie do niego i zakończyłam współpracę. Ku mojemu zaskoczeniu lektor nasłał na mnie adwokata, który nie mógł mi nic zrobić dzięki dobrze skonstruowanej umowie, którą podpisałam z lektorem.”
Historia III
„Kilka lat temu poznałam dziewczynę, z którą natychmiast się zaprzyjaźniłam. Wydawało nam się wówczas, że jesteśmy do siebie strasznie podobne. Tyle że ja byłam starsza i miałam już wtedy dobrze funkcjonującą szkołę. Ona była młoda, ale pełna energii. Uczyła śpiewu i pracowała w jakiejś szkółce muzycznej na bardzo kiepskich warunkach. Oczywiste jest, że namawiałam ją do otwarcia własnej szkoły, ale nie miała odwagi. Po 2 latach przyjaźni zaproponowałam jej, że otworzymy razem szkołę muzyczną. Ona miała otworzyć działalność i wziąć dotację, ja już miałam firmę i pieniądze więc zaczęłam inwestować. Ogromny lokal- osobny- reklama wyposażenie….
W samym środku zapisów, pod koniec września- moja przyjaciółka dostała depresji. Płacz, chodziła jak zombie, poszła do psychiatry, nie było lepiej. Pilnowałam jej i jej dzieci, bo byliśmy się najgorszego. W pewnym momencie powiedziałam, że jeśli powodem jest szkoła- jeśli ona nie może tego udźwignąć, to możemy odpuścić. Tzn. Ok. Biorę wszystko na siebie koszty itd. A ona jeśli chce może uczyć dalej, zatrudnię ją jako nauczyciela. Powiedziałam jej, żeby zwróciła dotację, którą właśnie dostała. Ucieszyła się podziękowała… Ale depresja nie mijała. Nie przychodziła do pracy. Musiałam znaleźć zastępstwo. Pod koniec października jej rzeczy zniknęły ze szkoły. A nasi uczniowie dostali SMS, że zaprasza ich na zajęcia do siebie. Szok.
Nie ciągałam jej po prawnikach, broniłam się 2 lata przed jej oszczerstwami, – ponoć ją oszukałam… czekałam aż się wyciszy, nawet nie ścigałam ludzi, którzy mieli podpisane umowy ze mną i poszli do niej. Nie było sensu. Zamiast tego rozwinęłam w tej szkole dużo niesamowitych zajęć… przez dwa lata było trudno.
Teraz mam duże centrum edukacyjne. Jest super:) Gdyby nie jej zachowanie…. tego wszystkiego by nie było. To był kop do przodu. A ona? Przez następne lata zakładała fałszywe konta na Facebooku i lała hejt na nas…. do dziś mnie unika.”
Historia IV
Czas na naszą historię.Pamiętamy dzień, w którym zatrudniliśmy naszego pierwszego lektora na umowę o pracę, co prawda było to duże ryzyko, bo nie mieliśmy zapewnionego dochodu przez 12 miesięcy. Podjęliśmy ryzyko, bo chcieliśmy rozwijać nasz biznes. Nasza lektorka złożyła wypowiedzenie przed samymi wakacjami, czyli musieliśmy jej płacić w okresie wakacyjnym.
Któregoś gorącego dnia dostaliśmy telefon od klientki, czy naprawdę zmieniamy lokal, bo właśnie otrzymała zaproszenie do nowej siedziby szkoły z innego numeru. Bardzo nas to zszokowało, jak się okazało nasza lektorka, otworzyła konkurencyjną szkołę kilkaset metrów od nas i dzwoniła do naszych klientów.
Bardzo nas to zabolało i zdenerwowało, ale nie komentowaliśmy tego nigdzie. Jak ktoś nas pytał o tą sprawę ucinaliśmy temat mówiąc, że dana lektorka nie jest już w naszym zespole.
Właściciel też potrafi robić świństwa.
„Poinformowaliśmy pracodawcę o planach otworzenia własnej szkoły w maju, żeby zdążyli znaleźć pracowników. Były kwiaty i podziękowania z naszej strony. Nadmienię też, że szkołę otwieraliśmy na drugim końcu dużego miasta, żeby nie robić konkurencji. Źle wyszliśmy na naszej szczerości, ponieważ na drugi dzień po zakończeniu współpracy otrzymaliśmy maila, gdzie wypunktowano nam, dlaczego jesteśmy kiepskimi lektorami, ludźmi i dlaczego nasza szkoła jest skazana na porażkę.”
Ta historia pokazuje, że nie trzeba palić za sobą mostów, a niektórzy lektorzy mają dobre intencje.
Kilka cennych rad od Właścicielek
1. „Pamiętaj o dobrej umowie i ją aktualizuj po wyciągnięciu wniosków z różnych sytuacji. Nie ściągaj byle jakiej umowy z internetu, tylko poproś prawnika, aby zawarł w umowie konkretne zapisy.”
2. „Postaraj się ograniczyć kontakt lektora z klientami, niech informacje będą przekazywane przez ciebie lub metodyka – chodzi mi tutaj o informacje związane z postępami, zastępstwa itd.”
3. „Dzięki temu, że nie walczyłam z nią i nie komentowałam tej sytuacji publicznie, zyskałam szacunek wielu ludzi i ich wsparcie. Docenili „klasę” jaką prezentowałam w tej bardzo trudnej sytuacji. – Czasami warto odpuścić i rozwijać swój biznes dalej.”
Wiemy, że czasem ciężko się powstrzymać od komentowania fałszywych oskarżeń, tekstów reklamowych szkoły naszego byłego lektora lub niedoszłego partnera biznesowego, ale odpuście. Trzeba szybko wylizać rany i rozwijać swój biznes dalej nie odwracając się za siebie.
Nie zawsze rozstanie musi kończyć się z adwokatem lub w niemiłej atmosferze, ale zazwyczaj tak jest. Powodem, dlaczego tak się dzieje są nasze zranione uczucia. Boli nas, że szkolmy kogoś… a później okazuje się, że szkoliliśmy konkurencję.
Na koniec chciałam Ci powiedzieć, że nie każdy pracownik ma w planach otworzyć swój biznes i nie możemy zakładać z góry, że taki mają zamiar. Szkoła może się rozwijać tylko, gdy ma rozwojowego lidera i zespół dobrych lektorów. Dlatego nie bój się ich szkolić.
Twoim zadaniem jest dbać o mocną pozycję na rynku i wysoki poziom usług.
Treści cytatów – Arkadiusz Szczudło.
Korzystając z naszego programu KIVO.pl, dane Twoich klientów będą w jednym, bezpiecznym miejscu. Lektorzy będą mogli wypełniać informacje dla rodziców w e-dzienniku, ale nie zobaczą żadnych danych kontaktowych.
Zaufali nam między innymi:
Nowoczesny wgląd oraz wszystkie niezbędne funkcje, które pomogą Ci całkowicie zautomatyzować oraz przechowywać dane klientów zgodnie z RODO.
Obejrzyj nagranie z krótkiego, wirtualnego spaceru po naszym programie.
Każdy nasz klient otrzymuje od nas indywidualne wsparcie i szkolenie z naszego programu.
Jesteśmy dla Ciebie dostępni telefonicznie oraz pod e-mailem kontakt@kivo.pl
• 14 dniowy okres próbny • Karta kredytowa nie jest wymagana
Kolejna forma, dla mnie osobiście, jest lepsza od tej, którą przedstawiłam przed chwilą. Jest bardzo podobna, ale jest jedna różnica. Jest to stała miesięczna opłata. Czyli mamy dwa tysiące za kurs, dzielimy to na dziesięć równych opłat, czy dziewięć i mówimy klientowi, że co miesiąc jest 200 złotych. Nieważne, ile lekcji będzie, jest to cała kwota podzielona na dziesięć części, aby co miesiąc wpłacać tą samą sumę Oczywiście wyjaśniamy warunki współpracy, tak jak zresztą przy każdej innej umowie, żeby nie było problemów dlaczego tyle a nie więcej lub mniej. Zdecydowanie zredukuje to ilość pytań. Też klienci będą spodziewali się konkretnego wydatku co miesiąc i dla wielu osób jest to fajna sytuacja, że wiedzą jakie mają zobowiązania. Każdy z nas ma rachunki, a do tego też wiele rodzin sobie dolicza, że takie zobowiązanie miesięczne, to jest, np. kurs języka angielskiego czy niemieckiego. Zdecydowanie też dużo więcej osób zgodzi się na współpracę z nami, płacąc dwieście złotych miesięcznie.
Jest to mniejsza kwota i mniejszy wydatek dla rodziny, niż dwie duże płatności lub jedna. Będą pojawiać się dłużnicy, jak w większości przeze mnie prezentowanych form płatności, ale też musicie wiedzieć, że to nie jest tak, że połowa klientów nie płaci. To są jednostki. Zazwyczaj jeżeli mamy już dwie niezapłacone części, możemy się spodziewać, że ta osoba już nie zapłaci lub zniknie. Jest takie ryzyko zawodowe. Oczywiście możesz takie osoby prosić, aby zapłaciły, pisać wezwania do zapłaty, jak najbardziej można to robić. W zależności od tego, czy jest to dla Was gra warta świeczki.
Każdy zgodnie ze swoim sumieniem musi odpowiedzieć na to pytanie. Bo wiem, że niektórzy walczą o 100 złotych, a inni po prostu odpuszczają, bo mogą sobie na to pozwolić. Ja szanuję obie decyzje. Rozumiem tych, którzy są zawiedzeni, że ktoś wykorzystał ich czas i im nie zapłacił. Ale też rozumiem tych, którzy mówią: Dobra, no nieważne, trudno. Zajmie mi to więcej czasu, nerwów niż to warte. No i oczywiście stały, comiesięczny dopływ gotówki. Tutaj jesteśmy o wiele bardziej przewidywalni. Możemy przewidzieć ile pieniędzy wpłynie nam co miesiąc na konto, niż przy tych różnych płatnościach. O wiele łatwiej można gospodarować takim budżetem, planować rzeczy itd.
Ostatnia forma płatności dla biznesu stacjonarnego, i tu już tak troszeczkę wejdziemy w biznes online, ale o tym jeszcze za chwilę. Coraz więcej szkół, zwłaszcza w większych miastach, sięga po model abonamentowy z podpinaniem karty. Polega on na tym, że tak jak ludzie płacą za Netflixa, tak samo na stronach szkoły, osoby deklarują się na stałą miesięczną opłatę. Podpinają sobie kartę i co miesiąc tego samego dnia konkretna kwota zostaje im ściągnięta z konta. Jest to stała miesięczna opłata. Jest mnóstwo plusów takiej formy, np. nie musimy się upominać. Ale też jest jeden bardzo duży minus. Strasznie ciężko naszym rodakom jest podjąć decyzję o tym, aby podpiąć kartę na coś innego niż na przykład Netflix. O ile tak chętnie podpinamy kartę na rozrywkę, o tyle trudniej jest nam zrobić to, jeżeli chodzi o edukację. Taki model subskrypcyjny jest fajny, ale bardzo będzie dla Was wymagający, zwłaszcza na samym początku. Zawsze pojawią się osoby, które powiedzą: A dlaczego mi zdjęło pieniądze z konta? Ja chciałem zapłacić tydzień później. Wiem o czym mówię, dlatego, że taki model miałam w moim biznesie online w szkole językowej. W kursach językowych online, ludzie pisali do nas, dlaczego zabraliśmy im pieniądze z konta. Świadomość i edukowanie są szalenie ważne.
Na początku może być to ciężkie, zwłaszcza jeżeli robimy to dużą skalę. Akurat w naszym przypadku to była duża skala. W lokalnym biznesie na pewno mniejsza, ale nadal jest co robić.
Ostatnia forma płatności, też dla osób, które działają w online jest wykupywanie paczek godzin. Mamy na Kivo osoby, które prowadzą biznes stacjonarny, ale również mają klientów online. Jest to dosyć popularne. Coraz częściej słyszę o tym, że tak robicie i sprzedajecie zestaw, np. trzydziestu godzin lekcji online na żywo. Płaci się za paczę i mamy czas, żeby to wykorzystać przez jakiś okres. Tu również wchodzą płatności online’owe. Zajęcia oczywiście też są wtedy w onlinie. Obsługujemy na Kivo zarówno biznesy stacjonarne jak i biznesy online. Pracujemy dla Was też nad kilkoma nowymi rozwiązaniami, aby pomóc biznesom stacjonarnym wkroczyć w świat lekcji online prowadzonych na żywo. Mogę tylko zdradzić, że będą to dwa nowe rozwiązania, które bardzo zautomatyzują i ułatwią Wam obsługę klienta oraz płatności Ale o tym już niedługo będę miała zaszczyt Was poinformować.
Dziś serdecznie zachęcam Ciebie do przetestowania programu www.kivo.pl, gdzie będziesz mieć kontrolę finansów. Gdzie Wasi klienci, na swoich kontach, będą mogli zobaczyć ile mają do zapłaty w danym miesiącu i nieważne jaki model płatności wybierzesz, Kivo umożliwi Ci obsługiwanie każdego jednego. Obecnie poza opcją subskrybowania. Też w dużej mierze zależy od Was czy taką funkcję chcecie wprowadzić czy też nie. Serdecznie Was zachęcam, przetestujcie! Piszcie do nas na kontakt@kivo.pl. Tam możecie umówić się na indywidualne oprowadzanie po naszym programie lub od razu zapisać się na bezpłatny okres testowy na stronie www.kivo.pl.
Wirtualny Sekretariat
- podpisywanie umów online
- aplikacja KIVO na Android
- zarządzanie klientami (baza kontaktów, informacje o umowach)
- tworzenie grup (komunikaty gdzie są wolne miejsca)
- szybkie odwoływanie zajęć, organizowanie zastępstw
- widok odwołanych zajęć
- generowanie umów na podstawie ustawionych kursów
Tworzenie Grafików Zajęć
- kreator drag and drop
- widok zaplanowanych zajęć według lokalizacji, sali, lektora
- szybki podgląd grafiku
- możliwość wydrukowania planu
- szybkie ustalanie zajęć i ustawianie statusu realizacji
- uwzględnianie dni wolnych z kalendarza
Finanse Szkoły
- wyliczanie rentowności grup/zajęć
- kontrola stanu wpłat na konto i gotówki
- program do wystawiania faktur
- raporty stanu kont klientów
- informacje o dłużnikach i sumie brakujących wpłat
- szybka wysyłka przypomnienia o płatności bezpośrednio z Kivo
- wyliczenia kwoty do zapłaty dla każdego lektora, w oparciu o ilość przerobionych zajęć
- płatności online
Raporty dla klientów - One Page
- lista obecności
- wpłaty klienta oraz kwota do zapłaty za kolejny miesiąc
- uwagi lektora
- plan zajęć na kolejny miesiąc
- opisy przerobionego materiału dodane przez lektora
Panel Klienta
- aplikacja dla klienta
- kontrola obecności dziecka
- widok przerabianych tematów i materiałów
- Informacje o płatnościach
- harmonogram zajęć
- widok uwag dodanych przez lektora
Panel Lektora
- aplikacja dla Lektora
- zaznaczanie obecności uczniów
- wpisywanie tematów oraz programu
- uwagi dla poszczególnych uczniów lub całej grupy
- widok swojego planu zajęć
- widok kwoty do zapłaty za przerobione zajęcia i zastępstwa
- możliwość wpisania zgłoszenia nowego klienta
Komunikacja Wielokanałowa
- możliwość wysyłki e-mail bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- możliwość wysyłki SMS bezpośrednio z Kivo do wszystkich klientów, wybranej grupy lub wybranych klientów
- konunikacja w aplikacji KIVO na Adnroid
- wbudowany czat do komunikacji z klientem
Zgłoszenia
- formularz zapisu klienta (link do wstawienia na stronie w formie przyciski lub wysłania mailem), z którego dane automatycznie pojawiają się w liście zgłoszeń
- generowanie konta klienta bezpośrednio z listy zgłoszeń
- ustawianie zajęć z poziomu listy zgłoszeń
Biblioteka Multimediów
- wykaz wszystkich materiałów dydaktycznych szkoły
- zaznaczanie, kto, co i kiedy wypożyczył
Najnowsze komentarze